Nie wybudujesz domu dalej niż 1500 m od szkoły?
„Nie wybudujesz domu dalej niż 1500m od szkoły!” grzmiały nie tak dawno clickbaitowe nagłówki na branżowych portalach internetowych. Ale uspokajamy od razu – nie jest to prawda. Albo przynajmniej nie zawsze i nie wszędzie. Tak więc w skrócie: Twoja budowa na wymarzonej działce pod lasem, z dala od miasta wciąż jest bezpieczna. A dłużej... skąd ten szum i o co właściwie to bicie piany?

Zmiany w ustawie o planowaniu przestrzennym
Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o planowaniu przestrzennym🔗, gminy mają obowiązek uchwalenia planów ogólnych, które mogą uwzględniać te budzące grozę i popłoch standardy dostępności do infrastruktury społecznej. Dokładnie w obowiązującym brzmieniu ustawy interesuje nas art. 13f. ustęp pierwszy i drugi:
1. Gminne standardy dostępności infrastruktury społecznej obejmują zasady zapewnienia dostępu do następujących obiektów infrastruktury społecznej:
1) szkoły podstawowej oraz
2) obszarów zieleni publicznej.
2. Przez zapewnienie dostępu do szkoły podstawowej rozumie się położenie działki ewidencyjnej w odległości nie większej niż:
1) 1500 m w miastach,
2) 3000 m poza miastami
– liczonej jako droga dojścia ogólnodostępną trasą dla pieszych od granicy tej działki do budynku szkoły podstawowej.
I ok, gdyby na tym zapis się kończył to faktycznie kiepsko – jest sztywna rama, podane wartości, tak ma być i koniec kropka. Ale tutaj uspokajamy wszystkich, którzy już zaczęli obgryzać paznokcie i rwać włosy z głowy.
Widzieliście akapit wyżej stwierdzenie „które mogą uwzględniać”?
No właśnie! Ustawa bowiem dopuszcza, by gminy ustalały własne wartości odległości od obiektów infrastruktury społecznej niż te określone w ust. 2 i 3. Gminy mogą więc w praktyce przyjąć bardziej liberalne standardy niż minimalna odległość 1500 metrów od szkoły. Miasta mogą także określać różne kryteria dla poszczególnych dzielnic. Pewnym ograniczeniem jest zapis w ustawie, który dotyczy jedynie terenów zielonych – minimalna wartość nie może być niższa niż 50% wskazanego w ustawie poziomu. To jednak nie jedyna korzystna informacja z punktu widzenia „odludków” z działką na końcu świata. Okazuje się bowiem, że gminne standardy dostępności infrastruktury społecznej nie są w ogóle obowiązkowe! Dokładnie wskazuje to art. 13e Ustawy:
1. Gminne standardy urbanistyczne obejmują gminny katalog stref planistycznych oraz mogą obejmować gminne standardy dostępności infrastruktury społecznej.
Czy taki diabeł straszny jak go malują?
Uspokajamy - jeśli gmina zdecyduje się na wprowadzenie standardów dostępności, może się zdarzyć, że nowe budynki mieszkalne w miastach będą mogły powstawać w promieniu do 1500 metrów od szkoły podstawowej, a na obszarach wiejskich – do 3000 metrów. Kluczowe jest tu jednak to, że samorządy mogą (ale nie muszą) wprowadzać gminnych standardów dostępności infrastruktury społecznej. A jeśli się na to zdecydują, mogą ustalić inne odległości graniczne niż wskazuje ustawa. Uspokajamy więc – wciąż jest możliwa zabudowa na działkach, na których nie słychać dzwonka o 8 rano i szumu długiej przerwy.😉
P.S. Doszły nas słuchy, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii opracowało już projekt ustawy, który przewiduje wydłużenie terminu na uchwalenie planów ogólnych do 30 czerwca 2026 roku. Resort uzasadnia tę zmianę obawami, że pierwotny termin może być niewystarczający dla wielu gmin na zakończenie wszystkich prac. Projekt ma trafić pod obrady Rady Ministrów w pierwszym kwartale 2025 roku. Będziemy monitorować tę sprawę i standardowo – damy znać!