Folia kubikowa, boty i głupoty, czyli dlaczego stworzyłem ten poradnik

Rozpoczynając budowę swojego domu miałem za sobą 9 lat teorii oraz 3 lata praktyki budowlanej. Zdawałem sobie sprawę, że mimo tych doświadczeń nie znam wszystkich tajników branży i nie wiem wszystkiego. Więc tak jak większość budujących - szukałem ODPOWIEDZI. A pytań było naprawdę sporo.

W ramach tych moich poszukiwań trafiałem w przeróżne miejsca - portale branżowe, bazy wiedzy na stronach pracowni projektowych, grupy tematyczne. I niestety muszę stwierdzić, że poziom merytoryczny wielu z nich jest na poziomie dna wykopu pod fundamenty (czytaj: nisko). Wzorując się na przeprosinach polskich youtuberów: przepraszam urażonych, ALE wydaje mi się, że mam prawo to powiedzieć i posiadam podstawy teoretyczne, żeby ocenić czy dane rozwiązanie chociaż w podstawach "trzyma się kupy". 

Nie chciałbym być gołosłownym, a jednocześnie mam dzisiaj gorszy humor, więc przeprowadziłem zgrubną analizę jednego z artykułów, który szczególnie mi się (nie) spodobał. Zagadnienie kontrowersyjne, a zarazem intrygujące, bo mowa o izolacji fundamentu. Ciekawe co na ten temat ma do powiedzenia jeden z wiodących portali budowlanych? Uszczypliwie przytoczę słowa autora artykułu - “rozwiewamy wszystkie wątpliwości”.

TUTAJ sprawdzisz artykuł, który analizuję.


  1. “Papę czasami zastępuje się grubą folią wykonaną z PCV, wyposażoną w niewielkie zagłębienia. To tak zwana folia kubikowa, która także stanowi świetną izolację dla ścian fundamentowych przed wodą. Wybór materiału nie ma znaczenia przy instalacji ogrzewania podłogowego.”


Chciałem zastosować pogrubienie, aby wytłuścić tylko “najciekawsze” informacje w tym fragmencie, ale niestety musiałem zaznaczyć cały paragraf, bo nie dałem rady wybrać pojedynczo tych najbardziej niedorzecznych.


  • Papę może i czasami ktoś zastępuje folią PVC (jak już 😀), ale równie dobrze można by napisać, że czasami ktoś zastępuje mleko wodą z kałuży, gdy robi płatki owsiane, a przekaz merytoryczny byłby taki sam. 


  • Folia kubikowa to zapewne sprzedawana na kubiki folia KUBEŁKOWA - świetna izolacja tak swoją drogą (#pdk)


  • Natomiast muszę zgodzić się z ostatnim zdaniem naszego fachowca (chociaż szczerze powiedziawszy mam nadzieję, że artykuł pisał jednak bot). Faktycznie, wybór materiału na izolację poziomą fundamentów nie ma znaczenia przy instalacji ogrzewania podłogowego…


Sprawdźmy kolejne rewelacje:


  1. “Materiały izolujące układa się na ławach fundamentowych. Nigdy nie pod nimi. Chociaż wydaje się to zasadne, nie ma to większego sensu. Beton co prawda nasiąka wodą i może zdarzyć się, że ławy fundamentowe pozostaną mokre, jednakże im to nie szkodzi – beton nie reaguje źle na wodę. O wiele bardziej szkodliwe są dla niego kwasy znajdujące się w glebie, ale przed nimi ma go chronić izolacja pionowa fundamentów. Dlatego połączenie izolacji pionowej z poziomą jest takie istotne”.


Większego sensu staram się z całych sił doszukać w tym fragmencie…


  • Skąd taka teoria? Nie wiem, choć się domyślam. Oczywiście jest to bzdura i bardzo często wykonuje się izolację pod ławami fundamentowymi, czyli na tzw. chudym betonie i wbrew temu co pisze autor tego artykułu MA TO WIĘKSZY SENS. Kiedy? Na przykład gdy w ścianach fundamentowych przewidziane są rdzenie, robimy to, bo ciężko jest zachować ciągłość izolacji w tych miejscach.


  • Karuzela kręci się dalej. Najpierw autor stwierdził, że izolowanie ławy fundamentowej od spodu nie ma sensu, a później przekonuje nas, że w wodzie gruntowej znajdują się kwasy, które uszkadzają beton. Ława, która jest elementem konstrukcyjnym, według autora postu nie jest z betonu (tak się domyślam), bo przecież gdyby była, to warto byłoby ją zabezpieczyć, a przecież zgodnie z tym co pisze autor, to nie ma sensu.


To nie koniec…


  1. “Izolacja przeciwwilgociowa powinna być układana na ławach fundamentowych. To na niej powinny stać ściany fundamentowe. Izolacja nie wpływa na zakładanie ogrzewania podłogowego.


Tutaj drugi raz muszę się zgodzić z autorem. Drugi raz w tym samym temacie. Izolacja ławy fundamentowej nie wpływa na zakładanie ogrzewania podłogowego. Nie wpływa również na montaż okien i układanie dachówki. Brawo! Wiem, że ciężko jest uwierzyć, że ktoś połączył te dwie rzeczy, ale nie kłamię! Wejdźcie w link i sami przeczytajcie. Jak coś, to zrobiłem screenshoty, gdyby usunęli artykuł. 😀


Przejdźmy teraz do termoizolacji fundamentów.


  1. “Najważniejszym elementem jest izolacja cieplna od zewnątrz. Warto jednak wykonać dodatkową – nałożyć kolejną warstwę izolacyjną od środka. Wszystko po to, by straty ciepła w strefie cokołowej były jak najniższe.


No tak, styropian przyklejony na wewnętrznej stronie ściany fundamentowej skutkuje ograniczeniem strat w strefie cokołowej (zewnętrznej, ponad ziemią). Ma to wszystko sens! Zakładam, że autor chciał dobrze i chodziło po prostu o górną część ściany fundamentowej lub wieniec, ale jak się czepiać to się czepiać.🙂

Takich kwiatków w artykule było więcej, ale nie w tym sens by się pastwić (a może jednak?). Na szczęście tekst nie jest długi, chociaż przewijać trzeba dość dużo, bo reklam jest więcej niż merytorycznej treści. 


Mówiąc poważnie, mój dzisiejszy wywód ma na celu jedno. Uwypuklenie faktu, że jeśli będziesz bazować na wiedzy takiej jakości (a wielu osobom ciężko to zweryfikować ze względu na brak obeznania), to ryzykujesz dziesiątki tysięcy złotych w skali całej budowy, które zostaną wyrzucone w przysłowiowe błoto. 

Nawet jeśli zastosujesz najdroższą na świecie izolację, ale wykonasz ją źle, niewiele pomoże to Twoim fundamentom w starciu z wodą i niekorzystnymi warunkami gruntowymi. 

Nie zrozum mnie źle - nie pozjadałem wszystkich rozumów. Pokornie czytam kolejne książki i cały czas weryfikuje swoją wiedzę i przekonania. Istnieje jednak pewien nieprzekraczalny poziom rzetelności. W związku z tym, zawsze staram się zderzyć wszystkie udzielane rady z wiedzą teoretyczną i praktyczną (nie tylko moją). TY TEŻ MUSISZ! 

Niestety, ale rzeczywistość wygląda w taki sposób, że jeśli chociaż w minimalnym stopniu nie będziesz rozumieć o co chodzi w tym całym budownictwie, to niezależnie od tego ile pieniędzy jesteś w stanie przeznaczyć na budowę, w mniejszym lub większym stopniu zostaniesz "wykiwany". Prawda jest brutalna. Większość fachowców się nie dokształca i nie rozumie podstawowych zagadnień, które są niezbędne do załapania jak "działa" budynek.

Nie chcę już przedłużać tego wpisu, więc zmierzam do sedna. Przechodziłem przez to wszystko, przez co aktualnie przechodzisz lub będziesz przechodzić. Prowadziłem rozmowy z wykonawcami, a zdarzały się też kłótnie. Tłumaczyłem, dyskutowałem, doktoryzowałem się po raz drugi. Chciałbym Ci ulżyć w cierpieniach, oszczędzić nerwów i zapobiec rozwodowi. Dlatego postaram się podać Ci minimalny zakres informacji, których potrzebujesz do wybudowania standardowego domu jednorodzinnego w Polsce oraz podlinkuję źródła, gdzie pogłębisz swoją wiedzę z interesującego Cię zagadnienia.