Budownictwo energooszczędne. Porównanie wymagań WT 2021 dla domów energooszczędnych i pasywnych

0:00/1:34

Budujesz dom? O energooszczędności już nie decydujesz. Musisz ją spełnić. 

Jeszcze kilka lat temu dom energooszczędny był czymś wyjątkowym - dziś to po prostu konieczność. A wszystko za sprawą przepisów WT2021, które jasno określają, ile energii może zużywać Twój nowy dom. I nie da się ich obejść - jeśli chcesz dostać pozwolenie na budowę, a później na użytkowanie, musisz się zmieścić w wymaganych wartościach. 

Ale co innego oznacza dom energooszczędny „bo trzeba”, a co innego - dom pasywny, czyli taki, który naprawdę oszczędza na każdym kroku. Różnica? Zasadnicza. Bo choć oba mają wiele wspólnego, to ich cel i sposób dojścia do niego są zupełnie inne. 

Rozmawiamy dzisiaj o tym czym tak naprawdę są wymagania WT2021 i co kryje się w nich za pojęciem domu energooszczędnego, a następnie porównujemy go z budynkiem pasywnym i sprawdzamy, czy warto celować wyżej - nawet jeśli aktualne przepisy tego nie wymagają. 

WT2021, czyli jak bardzo dom musi być energooszczędny, żeby w ogóle mógł powstać 

WT2021 to skrót od Warunków Technicznych, jakim muszą odpowiadać budynki i ich usytuowanie - obowiązujących przepisów prawa, które określają m.in. maksymalne zużycie energii, jakie może generować każdy nowy dom jednorodzinny. 

Od stycznia 2021 r. wprowadzono najbardziej restrykcyjne jak dotąd wymagania dotyczące efektywności energetycznej budynków. (Od tamtej pory rozporządzenie było już zmieniane, jednak wprowadzane aktualizacje nie dotyczyły kwestii efektywności energetycznej. Tekst jednolity rozporządzenia aktualny na dzień pisania artykułu znajdziesz tutaj). W praktyce oznacza to, że każdy nowo projektowany i budowany dom musi zużywać bardzo mało energii na ogrzewanie, wentylację, przygotowanie ciepłej wody i inne potrzeby związane z codziennym użytkowaniem. 

To właśnie stąd wzięło się powszechne określenie: „dom energooszczędny”. Nie jest to jednak już fanaberia czy wybór dla pasjonatów ekologii, tylko absolutna podstawa. Żeby dostać pozwolenie na budowę, projekt domu musi spełniać m.in. wymagania dotyczące wskaźnika EP (czyli energii pierwotnej), który nie może przekraczać 70 kWh/m² rocznie. Dla porównania, jeszcze w 2014 r. dopuszczalna roczna wartość EP wynosiła 120 kWh/m². Jak widać więc - zmiana jest ogromna. 

Według Warunków Technicznych energia pierwotna (EP) to ilość nieodnawialnej energii, którą trzeba pozyskać z natury (np. węgla, gazu czy ropy), aby zasilić dom w ciepło, wentylację, ciepłą wodę i inne potrzeby. Wskaźnik ten uwzględnia nie tylko zużycie energii w budynku, ale też straty powstałe przy jej wytwarzaniu, przesyle i magazynowaniu. Im większy udział odnawialnych źródeł energii (np. fotowoltaiki), tym mniej nieodnawialnych surowców trzeba zużyć – a więc wskaźnik EP jest niższy i tym łatwiej spełnić wymagania WT2021. 

Co to oznacza dla Ciebie jako Inwestora? Twój nowy dom musi mieć dobrze ocieplone przegrody (ściany, dach, podłogi), szczelne okna o wysokiej izolacyjności i najlepiej - wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła, czyli rekuperację. Coraz częściej koniecznością stają się też pompy ciepła i instalacje fotowoltaiczne, nie dlatego, że to modne, ale dlatego, że bez nich trudno dziś spełnić obowiązujące normy stosując konwencjonalne paliwa stałe. 

Wytyczne WT2021 to więc taki poziom podstawowy energooszczędności - minimum, od którego zaczynamy.  

Ale jeśli zależy Ci na realnych oszczędnościach, niskich (lub zerowych!) rachunkach i jeszcze lepszym komforcie termicznym, warto pomyśleć o budynku pasywnym. 

Dom pasywny - energetyczny maks, ale z głową 

Dom pasywny. Nazwa chwytliwa, ale to przede wszystkim precyzyjnie zdefiniowany standard budowlany. Powstał w Niemczech i zakłada, że budynek ma zużywać maksymalnie 15 kWh/m² rocznie na ogrzewanie, czyli kilkukrotnie mniej niż wymagają polskie WT2021 (przypominamy: 70 kWh/m² rocznie). Dla porównania: dom pasywny potrzebuje mniej energii na ogrzanie pomieszczeń przez cały sezon grzewczy niż zużywa czajnik elektryczny w przeciętnym domu. Robi wrażenie, prawda? 

„Pasywny” oznacza, że dom wykorzystuje przede wszystkim pasywne źródła ciepła, takie jak promieniowanie słoneczne, ciepło z wnętrza (np. z urządzeń AGD) oraz z... ludzi. Cała idea polega na tym, żeby dom był tak dobrze zaprojektowany i zaizolowany, że praktycznie nie potrzebuje aktywnego systemu grzewczego, albo tylko jego minimalnej wersji. 

Żeby to osiągnąć, dom pasywny musi być wyjątkowo szczelny, świetnie zaizolowany i zaprojektowany z dbałością dosłownie o każdy detal. Okna (nawet czteroszybowe!) montuje się w odpowiednich miejscach, najczęściej po stronie południowej, by maksymalnie wykorzystać światło słoneczne. Bryła budynku musi być prosta i zwarta, bez balkonów, wykuszy i załamań, które powodowałyby straty ciepła. Obowiązkowo stosuje się rekuperację, a czasami gruntowy wymiennik ciepła i pompy ciepła, a do jej zasilania fotowoltaikę. 

Efekt? Minimalne rachunki, komfort cieplny przez cały rok i praktycznie brak konieczności dogrzewania nawet zimą. Ale też: większe wymagania projektowe, bardziej zaawansowane technologie i oczywiście wyższy koszt na starcie. Czy warto? To zależy i właśnie temu będzie poświęcona kolejna część: porównanie domu energooszczędnego zgodnego z WT2021 z domem pasywnym. 

Dom energooszczędny, a dom pasywny - podobieństwa i różnice 

Na pierwszy rzut oka oba rozwiązania mają wspólny cel: ograniczyć zużycie energii i zmniejszyć koszty eksploatacji. Ale sposób, w jaki to robią - i skala tych oszczędności - są już zupełnie inne. 

Dom energooszczędny, zgodny z WT2021, to dziś standard obowiązkowy. Ma dobre parametry izolacyjne, nowoczesne źródło ogrzewania (najczęściej pompę ciepła), szczelną stolarkę i wentylację mechaniczną z rekuperacją. Można powiedzieć, że to dom nowoczesny i dobrze zaprojektowany - taki, jakiego oczekuje się od każdego nowego budynku w Polsce. 

Dom pasywny idzie natomiast o kilka kroków dalej. Jego zapotrzebowanie na energię jest radykalnie mniejsze, a osiągnięcie wlepki „DOM PASYWNY” wymaga już nie tylko dobrej izolacji, ale też przemyślanej bryły budynku, maksymalnego ograniczenia mostków termicznych, bardzo szczelnych okien i drzwi, a także niemal bezbłędnego wykonania. Tu nie ma miejsca na przypadek. 

By pokazać Ci różnice między tymi dwoma standardami w sposób przejrzysty i uporządkowany, przygotowaliśmy tabelę, która w prosty sposób zestawia najważniejsze aspekty domu energooszczędnego zgodnego z WT2021 oraz domu pasywnego. Dzięki temu łatwiej zobaczysz, gdzie kończą się wymagania przepisów, a zaczyna prawdziwie zaawansowana technologia pasywna. 

Kryterium 

Dom energooszczędny (WT2021) 

Dom pasywny 

Zapotrzebowanie na energię 

≤ 70 kWh/m² rocznie 

≤ 60 kWh/m² rocznie 

Standard prawny 

Wymagany przez Warunki Techniczne od 2021 roku 

Dobrowolny, znacznie wykraczający poza WT 2021, określony np. przez PHI Criteria 

Izolacja termiczna 

Dobra, spełniająca aktualne normy 

Bardzo wysoka, bez mostków termicznych 

Szczelność budynku 

Szczelna przegroda i okna, ale z marginesem tolerancji; brak formalnych wymagań 

Ekstremalna szczelność, testy oraz spełnienie warunku szczelności są obowiązkowe 

Źródło ciepła 

Nowoczesne (np. pompa ciepła), zwykle z ogrzewaniem podłogowym 

Brak tradycyjnego ogrzewania, czasem niewielkie dogrzewanie 

Wentylacja 

Mechaniczna z odzyskiem ciepła (rekuperacja) 

Rekuperacja z wysoką sprawnością (czasem > 90%) 

Koszty budowy 

Standardowy lub umiarkowanie wyższy 

Zdecydowanie wyższy (projekt, technologie, wykonanie) 

Oszczędność eksploatacyjna 

Niższe rachunki niż w starym budownictwie 

Minimalne koszty ogrzewania i energii 

Trudność wykonania 

Wymaga dobrych materiałów i wykonawstwa 

Wymaga bardzo wysokiej precyzji i kontroli na każdym etapie 

Cel budowy 

Oszczędność, zgodność z przepisami 

Maksymalna energooszczędność i niezależność 

Chcemy też zwrócić Ci uwagę na różnicę w podejściu i filozofii, jaka stoi za każdym z tych rozwiązań. Dla wielu dom pasywny to coś więcej niż sposób na niższe rachunki za energię. To świadomy wybór stylu życia, który stawia na maksymalną efektywność energetyczną i dążenie do większej niezależności od zewnętrznych dostawców, czy niestabilnych cen energii. 

Ale często chodzi też o coś więcej. O życie w zgodzie z naturą, mniejsze obciążenie dla planety poprzez ograniczenie emisji CO₂ i realny wpływ na to, co zostawimy po sobie. To bardziej holistyczne podejście, które obok siebie stawia nowoczesne budownictwo i wartości. 

Czy warto budować dom pasywny?  

To pytanie zadaje sobie pewnie coraz więcej osób, które planują swe nowe miejsce na ziemi. Dom pasywny to najwyższy standard energooszczędności, który gwarantuje minimalne rachunki za ogrzewanie, wysoki komfort i ekologiczne podejście do życia. Jednak nie każdy musi od razu iść w tę stronę. 

Dla wielu Inwestorów spełnienie wymagań WT2021 jest wystarczające. Bo jest to naprawdę solidny standard, który zapewnia nowoczesny, komfortowy i energooszczędny dom, dostępny przy rozsądnym budżecie i dobrej jakości wykonaniu. 

Kto powinien rozważyć coś więcej?  

Na pewno osoby, które chcą maksymalnie ograniczyć koszty ogrzewania, stawiają na długoterminowe oszczędności i zależy im na większej niezależności energetycznej oraz proekologicznym stylu życia. Dom pasywny to inwestycja, która w dłuższym rozrachunku będzie się opłacać, ale wymaga też odpowiedniego przygotowania, wiedzy i większych nakładów na starcie. 

Ostatecznie nie chodzi tylko o to, jak bardzo energooszczędny jest dom, ale o to, czy wybrane rozwiązania pasują do Ciebie. Dlatego dobrze przemyśl, co jest dla Ciebie najważniejsze, a potem świadomie wybierz standard, który będzie dla Ciebie najlepszy.